Testując już kilka tintów byłam sceptycznie nastawiona do tego produktu. Do nałożenia kosmetyku na usta skusił mnie jego świeży, lekko owocowy zapach! Po odkryciu tego cudownego zapachu od razu zaaplikowałam tint. Byłam pozytywnie zaskoczona!
Wyprofilowany aplikator wygodnie trzyma się w dłoni. Ponadto błyszczyk wyjątkowo łatwo nakłada się na wargi. Wystarczyło dosłownie kilka pociągnięć po ustach.
Kolor jest bardzo intensywny i kryje doskonale już przy pierwszej warstwie. Odcień kosmetyku zależy od ilości warstw nałożony na wargi. Ja stosuję jedną i w zupełności mi wystarcza. W tincie nie ma żadnych błyszczących drobinek, a jego wykończenie na ustach jest satynowe. Idealnie wtapia się w skórę i zasycha w kilka chwil.
Ważnym aspektem jest także jego wytrzymałość na ustach. Przy pierwszej aplikacji zupełnie zapomniałam, iż mam go na ustach. Jadłam, piłam i dotykałam ust. Większość moich szminek znikała przy takich czynnościach. A ten produkt nawet nie próbował zniknąć! Wytrzymał około 7 godzin bez żadnej poprawki, potem musiałam już go zmyć.
Opakowanie jest bardzo podobne do tintu z Maybelline Super Stay 10H, jednak według mnie ten od Quiz Cosmetics jest o wiele lepszy!
Jego wielką zaletą jest także cena. Cena regularna to 7,98zł, jednak teraz jest w promocji i można go dorwać za 4,98zł w ich internetowym sklepie, który możecie znaleźć tutaj -> QUIZ COSMETICS <-
Jego wielką zaletą jest także cena. Cena regularna to 7,98zł, jednak teraz jest w promocji i można go dorwać za 4,98zł w ich internetowym sklepie, który możecie znaleźć tutaj -> QUIZ COSMETICS <-
SKŁAD