Kobiece kosmetyki!: stycznia 2014

Witajcie Kochani! Miesiąc temu nawiązałam współpracę z firmą QUIZ COSMETICS. W paczuszce, którą 10 dni temu otrzymałam znalazły się trzy pełnowymiarowe kosmetyki. Wśród nich znalazł się tint, który pragnę Wam dzisiaj zaprezentować.

Testując już kilka tintów byłam sceptycznie nastawiona do tego produktu. Do nałożenia kosmetyku na usta skusił mnie jego świeży, lekko owocowy zapach! Po odkryciu tego cudownego zapachu od razu zaaplikowałam tint. Byłam pozytywnie zaskoczona!

Wyprofilowany aplikator wygodnie trzyma się w dłoni. Ponadto błyszczyk wyjątkowo łatwo nakłada się na wargi. Wystarczyło dosłownie kilka pociągnięć po ustach.

Kolor jest bardzo intensywny i kryje doskonale już przy pierwszej warstwie. Odcień kosmetyku zależy od ilości warstw nałożony na wargi. Ja stosuję jedną i w zupełności mi wystarcza. W tincie nie ma żadnych błyszczących drobinek, a jego wykończenie na ustach jest satynowe. Idealnie wtapia się w skórę i zasycha w kilka chwil.

Ważnym aspektem jest także jego wytrzymałość na ustach. Przy pierwszej aplikacji zupełnie zapomniałam, iż mam go na ustach. Jadłam, piłam i dotykałam ust. Większość moich szminek znikała przy takich czynnościach. A ten produkt nawet nie próbował zniknąć! Wytrzymał około 7 godzin bez żadnej poprawki, potem musiałam już go zmyć.

Opakowanie jest bardzo podobne do tintu z Maybelline Super Stay 10H, jednak według mnie ten od Quiz Cosmetics jest o wiele lepszy!

Jego wielką zaletą jest także cena. Cena regularna to 7,98zł, jednak teraz jest w promocji i można go dorwać za 4,98zł w ich internetowym sklepie, który możecie znaleźć tutaj -> QUIZ COSMETICS <-

SKŁAD

GORĄCO POLECAM!!!!

Cześć Kochani! Dzisiejsza notka będzie o świetnym tuszu do rzęs z firmy Bourjois. Tusz Twist up the volume zakupiłam zachęcona reklamą i przyciągającą innowacyjną szczoteczką. Szczoteczka ta zaopatrzona jest w mechanizm, który po przekręceniu ustawia szczoteczkę w innej pozycji. Pierwsza pozycja wydłuża rzęsy, druga natomiast je pogrubia.

Moje długie z natury rzęsy po zastosowaniu mascary są wydłużone, pogrubione oraz... podkręcone! Tusz nawet po całym dniu nie kruszy się oraz nie osypuje. Chyba jedyną z jego wad jest cena. Wacha się ona w granicach 45-50 złotych bez przeceny. Jednak ja go dorwałam na przecenie -40% w Rossmanie i zapłaciłam niecałe 30 złotych! Pojemność opakowania to 8 ml. Mam nadzieję, że choć trochę widać rezultaty! :)

Wielkim plusem mascary jest jej kolor! To intensywna, nasycona czerń. Warto także nadmienić, że kosmetyk łatwo się zmywa. Nie ma problemu z wieczornym demakijażem oczu.